piątek, 26 października 2012

Idę, do stracenia nie mam nic...

Idę, do stracenia nie mam nic, a z dnia na dzień uczę sie żyć
z dnia na dzień weryfikuje sny, w życiu nie zawsze kolorowo jest
w życiu już dużo wylałem łez, a teraz pora na szczęście jest
kiedyś ludziom ufałem, teraz już nie,
słucham co mówia, ale myslę też...

Ide dalej...

Ide i zawsze mówie swoje, Kocham Was, tych, którzy są za mną,
z Wami idę dalej i doceniam to, że w trudnych chwilach dostane pomocną dłoń,
wstane i pójdę dalej i nie bedę się bał, bo jesteście moim arsenałem,
 teraźniejszość liczy sie, myślę o kolejnym kroku, obieram nowy cel...

Dziękuję za wczorajsze...

Daniel Woźniak, dziękuje za wczorajsze osobiste gratulacje i słowa wsparcia i autentyczne zainteresowanie. Nie wiem dlaczego, ale jest mi to potrzebne, wspiera mnie to na duchu i dodaje siły do tego bym wciąż walczył. Gdy ponosimy osobiste porażki lub gdy nie osiągamy tego co sobie zamierzyliśmy, te dobre słowa i gesty wiele dla mnie znaczą. dziękuje wszystkim za to, za to, ze okazali mi wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach, a to jest najcenniejsze i najbardziej wartościowe. Nie sztuką chwalić i gratulować, gdy jest wszystko okej, ale gdy właśnie tak nie jest i ludzie znajdują pozytywy, znajdują w Nas, we mnie, w mojej postawie pozytywy. Wczoraj się dowiedziałem, ze ponoć mam gadane i potrafię mówic dużo i mądrze. Poza tym jestem inteligentny, mam poczucie humoru i wbrew pozorom, które możecie teraz odnosić jestem skromny.